Jak powiedział mój znajomy – Święta minęły (pewnie zgodnie z narodową tradycją) niezdrowo i wesoło, a Nowy Rok przyszedł szampańskim krokiem 🙂
Nic dodać, nic ująć 🙂 aby spalić świąteczne kalorie i sylwestrowe promile zaplanowałem sobie na dziś krótki bieg przełajowy. Pogoda dopisała, mimo mroźnego powietrza, było słonecznie. Do tego jeszcze ulubiona muzyka w uszach (ostatnio niezwykle magicznie biega mi się przy rytmach Dire Straits, z Sultan of Swing na czele – polecam spróbować!) i można się zrelaksować, aby w ten nowy rok wejść z optymistycznym nastrojem.
Niestety z mojego biegu nic nie wyszło. Zdrowie odmówiło posłuszeństwa. Stary rok pożegnałem wysoką gorączką, kaszlem i ogólnie kiepskim samopoczuciem. Od rana wygrzewam się pod kołdrą pijąc ciepłe napoje. Mam nadzieję, że wkrótce stanę na nogi, bo w 2017 roku czeka mnie wiele pracy i nowych wyzwań.
Wykrzesałem jednak z siebie trochę sił, aby jeszcze dziś przedstawić Ci tradycyjne już blogowe podsumowanie roku.
Blog nadal rozwija się znakomicie. W 2016 roku zanotowaliśmy dokładnie 96.193 wyświetlenia i (tradycyjnie już) jest to wynik znacznie lepszy, niż ten z roku poprzedniego! 🙂
Serdecznie Ci za to dziękuję!
Najchętniej czytanymi wpisami na blogu w 2016 roku były:
- Utrata polskiego prawa jazdy w Niemczech
- Prawo jazdy za granicą… czyli jak ominąć Idiotentest
- Czym grozi jazda po pijanemu w Niemczech
- Europejski formularz protokołu wypadku drogowego
- Wydanie wtórnika polskiego prawa jazdy za granicą
Co ciekawe w tym zestawieniu nic od 2015 roku się nie zmieniło – chyba muszę być bardziej kreatywny w 2017 roku 🙂
Przy okazji tego wpisu, zauważyłem, że w 2016 roku obiecałem Ci e-booka o dochodzeniu odszkodowań w Niemczech. Ze wstydem przyznaje, że z tego postanowienia się nie wywiązałem. Przenoszę je zatem na ten rok 🙂
Na koniec życzę Tobie i Twoim bliskim przede wszystkim dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w 2017 roku.
Do zobaczenia na blogu – mam nadzieję, że będziesz moim częstym gościem 🙂
Ja uciekam pod kołdrę nadal się kurować…